środa, 28 maja 2014

O ogoniastych i bezogoniastych, które należy kochać, bo tak.

Marzyłam o psie, rodzice kupili mi papużkę. To był samiec. Coś było z nim nie tak. Był apatyczny i miał problemy z lataniem, ale jak tylko wyczuł moment, uciekł z domu. Miał na imię Cwelek. Pewnie dlatego uciekł… Później było długo, długo nic aż tu nagle… Verva! Mam wrażenie że energia, jaka drzemie w tym psie (jakie „drzemie”! wychodzi zewsząd!) oraz uwaga jakiej potrzebuje i na jaką z pewnością zasługuje to wyrównanie za lata bez posiadania zwierzęcia. Wystarczy spojrzeć na zdjęcie, żeby zobaczyć w jej oczach bezgraniczną miłość i oddanie ;)





"Apel do właścicieli ogoniastych i bezogoniastych"

Obojętnie: chomik to czy tarantula,
Nie wolno stworzeń tych męczyć!
Pamiętaj żeby dbać o nie i przytulać,
A na pewno każde się odwdzięczy.

Nie denerwuj się kiedy coś zbroi,
Bo tobie też to się zdarza,
A gdy coś je dziabnie i się boi,
Zawieź je do weterynarza.

Poświęcaj mu dużo czasu,
Łap każde chwile ulotne,
Idź na spacer wokół bloku.. do lasu..
To małe rzeczy, ale bardzo istotne.

I na koniec (choć nie wiem czy zdążę)
Jeśli wszystko powyższe zrobiłeś,
Wiedz co powiedział Mały Książę:
"Stajesz się odpowiedzialny za to co oswoiłeś".


Jeśli ktoś natomiast gustuje w zwierzętach tzw. „egzotycznych”, to proszę niech ma na uwadze, żeby nie wypasać swojego trzynożnego, krótkonożnego jednorożca na placu opodal gdyńskiego hotelu „Orbis”:



Teraz jest czas żeby podejść do swojego Zwierzaka i powiedzieć mu jaki jest dla nas ważny :)
(Ja już poszłam)...

czwartek, 22 maja 2014

"Fakt autentyczny" - cz. I

Wpadła mi w ręce gazetka kulinarna. Tym ciekawsza, że stworzona z przepisów nadesłanych przez czytelników. W tym bardziej satysfakcjonującej formie, że za każdy opublikowany przepis można zgarnąć 50zł! Warto być nadawcą! "Adresatem jeszcze lepiej!" - pomyślałam i wzięłam się za jej przeglądanie w poszukiwaniu inspiracji obiadowych. Równie dobrze mogłabym wpisać w Google czego szukam i po chwili wyskoczyłoby mi 100 sposobów na moczenie schabowego w jajku, ale z szacunku do wszystkich pań Baś i Kryś będących autorkami przepisów - oddałam się lekturze. Numer tej gazetki to 08/2008, ale widać że jej treść jest ponadczasowa. Spodobał mi się zwłaszcza jeden niebanalny pomysł na karkówkę na słodko-kwaśno, do którego realizacji potrzebne nam będą: (uwaga!) karkówka i sos słodko-kwaśny! (Bo po co się przemęczać?)




Jako bonus od siebie załączam przepis na "chlebo z sero i keczupo"

Potrzebne nam będą:

-chleb,
-ser,
-keczup

sposób wykonania:
wziąć chleb, położyć na niego plasterek sera, polać keczupem.

Smacznego! :)

sobota, 17 maja 2014

"Pierwsze początki"

Są różne powstania. Coś może powstać z potrzeby, albo z popiołu.. Po angielsku też można powstać. Były powstania historyczne, istnieje zjawisko powstania z martwych... Ten blog nijak się ma do powyższych, ponieważ powstał z przypadku. 

Ostatnio całkiem przypadkowo przeglądałam facebooka przed pójściem spać i natknęłam się na coś takiego:



Na moje nieszczęście niedaleko leżał długopis:

legenda do poniższego rysunku:
kreska = ślad od długopisu
kropka = pieprzyk od urodzenia