środa, 11 listopada 2015

Piątek trzynastego. I co z tego?

Wstałam z łóżka LEWĄ NOGĄ,
Dziś jest piątek trzynastego.
Dobre duchy mi pomogą 
Nie mieć pecha? Ech, nic z tego:

W kuchni stoję już zaspana.
Gdy do stołu wnet zasiadłam,
SÓL spożywcza ROZSYPANA!
Przeraziłam się. Nie zjadłam.

Bo szykując się do wyjścia 
Mając też energii mnóstwo,
Zamachnęłam się niechcący 
I ROZBIŁAM wielkie LUSTRO!

Szłam spacerem z dobrą miną,
A tu CZARNY KOT przeprysnął!
Jakiś remont, więc sru! POD DRABINĄ,
A tam ZAKONNICA! (niech drzwi mnie ścisną!)

W końcu stoję u wielkiego wejścia 
Do urzędu pewnego (aż mną telepie…)
Tutaj na pewno znajdę więcej szczęścia! 
Odtąd może być już tylko lepiej!

Pobieram numerek, a Pani mówi: „przerwa”,
Wstaje, wychodzi. Warczy jak silnik widlasty..
No nie wytrzymam! Utonę w tych nerwach!
Patrzę na karteczkę: aha… mam numer trzynasty..

piątek, 29 maja 2015

"Rajd po tych torach krzywych"

Fascynacji Trójmiastem ciąg dalszy. Dzień roboczy, godzina 9:41, przychodzi do mnie SMS od serdecznego Kolegi:

Znów eskaemka z peronu mnie zbiera,
tym razem celem podróży Riviera.
Parska, buja, stuka, kołysze,
w tym zgiełku własnych myśli nie słyszę.
W pracy posiedzę dziś do wieczora,
nim znów pojadę po krzywych torach.

No zwariował! Takie podpuszczanki od rana? Taka wena? Zupełnie się tego nie spodziewałam. Fajnie :) chcąc umilić Koledze drogę powrotną z Riviery do mieszkania we Wrzeszczu, odpowiedziałam:

Weź po pracy bilet w rękę,
a na Wzgórzu Maksymiliana
wpadnij szturmem w SKM-kę
i rozpocznij proces zwiedzania:

Zwróć uwagę jak w Redłowie
napis "Redłowo" się "pali".
Wygląda trochę jakby "Społem",
ale widać go z oddali.

A Orłowo luksusowe
z galerią "Klif" na czele?
(który przy Rivierze Gdynia
to supermarket - tak niewiele).

Popatrz dalej jak w Sopocie
SKM-ka się zatrzyma:
jest tam wielka dziura w płocie
a niby tak bogata gmina.. ;)

Mija kilka kilometrów,
witaj wreszcie na Żabiance!
Dzielni, gdzie jest AWF,
siłka, basen, sauna, tańce.

Spójrz na ludzi: sąsiadowi
lekko głowa się kiwa.
A to przez to, że ten sąsiad
to cholerna jest Oliwa!

Na Przymorzu otwórz oczy,
bo studentki są tu ładne.
Weszło kilka małych grupek,
ale dzisiaj piękne żadne ;)

Po minutach trzech lub czterech:
"jam na Zaspie! dalej jadę!".
Pisz koledze, że wnet będziesz,
niech już wstawia gar z obiadem.

Widzisz zaraz red light neon;
to "Bałtycka". Wspomnij wieszczów:
Mikciewicza, Słowackiego..
Znaczy żeś już jest we Wrzeszczu.

Mimo, że to trochę trwało,
to zazdroszczę Ci, kochany,
bo w Toruniu miast kolejki,
mamy rozwalone MANy.


PS. Nieprawda, że toruńskie MANy są rozwalone.
Prawda, że podróż SKM-ką z Riviery do Wrzeszcza odbywa się na trasie: Wzgórze św. Maksymiliana - Redłowo - Orłowo - Sopot Kamienny Potok (pominięty) - Sopot - Sopot Wyścigi (pominięty) - Gdańsk Żabianka - Oliwa - Przymorze - Zaspa - Wrzeszcz.
Reszta też prawda. 
I że Kolega serdeczny - też ;)


jako ciekawostka - fotka z peronu w Redłowie.
źródło: http://socialkuko.pl/

i piosenka Łony, z której pochodzą słowa z nagłówka:

miłego wieczoru bez wstrząsów! :)

środa, 15 kwietnia 2015

Toruń vs. Wybrzeże czyli Neptun i pacierze.

Kolega z Gdańska pytał czy warto przyjechać do Torunia. Warto. Ale co ja mu będę tłumaczyć że w Toruniu są zabytki i kościoły? To młody człowiek... Jak zwykle porównanie jest oparte na faktach autentycznych:


Spróbuję najrzetelniej jak umiem
Porównać Wybrzeże z Toruniem.
Postawić na sentymentalnym ringu,
Wyłonić zwycięzcę pogiętego rankingu.

Sopot zdobi Krzywy Domek,
My tu mamy Krzywą Wieżę.
Kiedy słuchasz Radia Gdańsk,
Ja z Rydzykiem odmawiam pacierze.

W Toruniu kultura na poziomie,
(W szczególności na Mickiewicza).
Tyle że u nas potrafią po niej chodzić
A w Gdańsku rozjechałabym panicza!

Parlament i Outsider to liche dyskoteki
Ochrona wyprasza z nich o północy.
W Toruniu zmieniasz pub co 5 minut
Aż do momentu gdy wreszcie masz dosyć.

Poniżej następuje puenta
która miejscowość jest bardziej pogięta.

Ogłaszam remis, bo obie są krzywe,
Jak ściany w PRL-owskiej łazience.
Z tym że wydaje mi się, mój drogi,
że Toruń po jednym piwie więcej ;)

Ciekawe czy po takiej rekomendacji odwiedzi Piernikowo? :)

czwartek, 8 stycznia 2015

POST`a`nowienie noworoczne

No i nadszedł w końcu DWA TYSIĄCE PIĘTNAŚCIE.
Nowe wyzwania… plany… no właśnie!
Jak co roku, tak i teraz schudnę
A może się rozmnożę i kraj ten zaludnię?
Nie będę palić papierosów na przerwie,
Oraz już nigdy jeździć na rezerwie.
Zamierzam biegać co dzień po obiedzie,
Czegoś mądrego czasem się dowiedzieć.
Być milszą dla zwierząt domowych i ludzi,
Kłaść się spać wcześniej i prędzej się budzić.
Zwiedzić Mazury w najbliższe wakacje,
Zanim coś palnę, upewnić się że mam rację.
Przeczytać miesięcznie dwa tomy poezji,
Zapamiętać czym różni się gerber od frezji.
Pojadę tu i tam. Potem wrócę i ponownie
Bez rozpakowywania - w silną dal (dosłownie!).
Przemierzę szlaki dotąd nie przemierzone,
Wykorzystam pokłady energii nieskończonej.
A tę co mi zostanie przeznaczę na zakupy:
Kupię mniejszą sukienkę i trochę wyższe buty.
  
To wszystko mrzonki, ponieważ tak na serio:
Żeby mieć na to siły, trzeba być baterią.
Ja osobiście mam postanowienie noworoczne
(oraz trochę życzenie): że w końcu odpocznę.