poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Trzymaj się Lamy, to się... ;)

Kalinka ma 4 lata i cudowną Mamę, która opowiada jej wymyślone na poczekaniu bajki. Ostatnio w drodze do przedszkola dziewczynka poprosiła Mamę żeby opowiedziała jej bajkę o motylku. Mama dzielnie sobie poradziła: był motylek Mimi, wilk, Czerwony Kapturek.. wszystko było :) Po puencie Kalinka podziękowała za opowieść i zadała Mamie pytanie: „a czy opowiesz mi teraz bajkę o lamie?”. Zrezygnowana Mama na to: „ech… ciocia Magda ci opowie”. No i ciocia nie miała wyjścia.. ;)

Była sobie kiedyś brama,
A w tej bramie stała Lama.
Miała żółte zęby krzywe
I kudłatą długą grzywę.

Idzie do niej Miś Koala:
„Lamo! Lamo!” – krzyczy z dala;
„Powiem, choć to oczywiste:
Zainwestujże w dentystę!”

Lama mocno się zmartwiła,
Misia prędko przepędziła.
Nie wpuściła go za bramy,
Misiu odtąd jest przegrany.

„Któż to znowu?” – pyta siebie
Widząc, że ktoś jest za drzewem.
Byli to Łosica z Łosiem,
I wtrącili swe trzy grosze:

„Już z daleka widzę ostro,
Że Twej grzywie się urosło”.
„Jeśli chcesz bym była szczera,
Zapiszże się do fryzjera!”

Lama strasznie się poczuła,
Aż z tej złości ich opluła.
Pomyślała (na głos – dodam):
„Się nikomu nie podobam?!”

Wtem pojawił się mąż Lamy.
„Cóż za mina u mej damy?
Masz cudowne uzębienie!
Możesz miażdżyć nim kamienie!

Wcinaj śmiało, ci niech poszczą,
Tak naprawdę Ci zazdroszczą!
A na głowie burza włosów!
Jesteś piękna! (na swój sposób)”.

Jednym z wielu stąd morałów
Jest, że nie ma ideałów.
Zamiast usiąść, cicho szlochać,
Trzeba wady swe pokochać.


Aż się boję, że i lama z czasem zrobi się nudna i będzie musiała powstać bajka o borsuku, myszce, diable tasmańskim i chomiku, ale niech i tak będzie. Mam atlas zwierząt, będę pisała! :D

1 komentarz:

  1. Bajka o Łamie zrobiła furorę :-) Kalinkasie postara, żeby Ciocia Madzia wydała tomik z bajkami:-)

    OdpowiedzUsuń